
gunpowder and ...

geisha tea.
Location: Ruby Ellen's Tea Room, Marian House, Newry St, Liberties of Carlingford, Carlingford, Co. Louth.
Time: yesterday afternoon.
Strasznie byłam złakniona tej namiastki normalności. Menu nowe, zafoliowane. Stół odkażany po każdym kliencie. Kraciasty podaje swój numer telefonu dla celów sanitarnych. Ale są filiżanki, prawdziwe, nie papierowe kubki. A za oknem chmura przechodzi przez górę i wita nas po tej stronie, deszczem.
Location: Ruby Ellen's Tea Room, Marian House, Newry St, Liberties of Carlingford, Carlingford, Co. Louth.
Time: yesterday afternoon.
Strasznie byłam złakniona tej namiastki normalności. Menu nowe, zafoliowane. Stół odkażany po każdym kliencie. Kraciasty podaje swój numer telefonu dla celów sanitarnych. Ale są filiżanki, prawdziwe, nie papierowe kubki. A za oknem chmura przechodzi przez górę i wita nas po tej stronie, deszczem.
Oooo... Jak u Królowej Elżbiety herbatka. Cudnie:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Elżbietka nie pije płynów ze zdekompletowanej zastawy, ale poza tym ... jak u niej. Nawet czas się zgadzał ;)
Usuńprzyznam, że to zostawianie personelowi knajpki numeru telefonu do celów sanitarnych zaintrygowało mnie...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Numer telefonu i imię.
Usuń- Hello, X. My name is Y.
- Hello Y.
- How are you?
- I'm grand.
:D ... spoko, jak się okaże, że w restauracji tego dnia był ktoś z covidem-19, to z pewnością poinformują nas o tym w bardzo miłej atmosferze.
- Dzień dobry, pan się zdaje stołował u nas jakiś tydzień temu?
Usuń- Tak, a co się stało?
- Właściwie to nic, tyle tylko że nie tylko pan. Miłego dnia.
"Miłego dnia" - powiało Europą :D
UsuńU nas tez tak miało być, ale nie ma, z tymi danymi oczywiście...
OdpowiedzUsuńMyślę, że u nas restauracje produkują takie sposoby same. Wczoraj byliśmy w innym miejscu, i pomimo tego, że była możliwość zjedzenia obiadu w środku, nikt niczego nie zapisywał.
UsuńWitaj drugą połową roku
OdpowiedzUsuńTak najważniejsze, że były ładne filiżanki
Wiem jakie to rozczarowanie w "eleganckiej" restauracji dostać herbatę w kubku
pozdrawiam zapachem lipca
To nawet niekoniecznie eleganckie miejsce, kawiarnia w której serwuje się kawę w filiżankach na miejscu i w papierowych kubkach na wynos. Taki jest zwyczaj, i gdy mam ochotę usiąść, a nie ma filiżanek, zdarza mi się rezygnować z napoju. Może się to wydawać wybredne, ale w papierowym kubku kawa naprawdę smakuje inaczej.
UsuńCzas w zamknięciu przyspieszył, mylą się dni. U nas lipiec na razie pochmurny i trochę wietrzny. Pozdrawiam.