wtorek, lutego 26, 2019

Po oscarach

Nie dostaliśmy (znaczy "Zimna wojna" nie dostała). 
Jestem zadowolona, że o polskim kinie się mówi,
natomiast z wiekiem coraz mniej się ekscytuję tą akurat nagrodą.
I tak najwyższy poziom reprezentują często filmy zagraniczne, a jeśli chodzi o zwycięzców ...
warto obejrzeć po kilku latach niektórych nominowanych czy nagrodzonych
                                                  zyskać perspektywę
czas pokazuje jak bardzo PR, a niekoniecznie talent czy oryginalność, robi oscary.

Smaczek kultury internetowej w której jesteśmy zanurzeni ... wciskanie pozaekranowego romansu odtwórcom głównych ról w "Narodzinach gwiazdy". Znudziło mnie to po 4 minutach czytania twitów o Lady Gadze i tym ... jak mu tam. Może dodam, że to chyba piąta wersja scenariusza, pierwszy film na ten temat jest z 1932 roku ... chociaż to w kółko ta sama historia, głównej bohaterce ciągle zmieniają imię. Kwintesencja Hollywood 😊

16 komentarzy:

  1. oczywiście, że samych Oscarów, Gramm, czy innych takich nie można traktować poważnie... no właśnie, takie Grammy... kiedyś Ian Anderson był szczerze zdumiony, gdy jego Jethro Tull wyłapało tą nagrodę w kategorii "metal", chyba tylko dlatego (od strony muzycznej), że jeden riff w kawałku "Aqualung" można faktycznie uznać za "metalowy"... tak więc kryteria przyznawania tych nagród bywają zaiste fikuśne nieraz i nie do ogarnięcia...
    co do "Zimnej wojny" to nie oczekiwałem bynajmniej żadnego Oscara i to bynajmniej niekoniecznie tylko dlatego, że zdrowo jest nie tworzyć sobie zbyt wielu oczekiwań...
    tak swoją drogą to do tego pory jeszcze tego filmu nie widziałem, mamy go w planach na weekend "dnio-kobietowy", a tak naprawdę nakręciłem się nań dopiero po obejrzeniu "Kleru" i nie jest trudną zagadką odpowiedź na pytanie "dlaczego?"...
    p.jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako, że z dumą mogę przyznać iż Jethro Tull słuchałam, jestem pełna podziwu dla tego, kto wyłapał tam metalowy riff :D

      Należałam kiedyś do osób, które w te poniedziałki wyskakują wcześnie rano z łóżka i fascynują się ostatnimi nominacjami w radiu (nie "w radio"). Ale coraz bardziej zaczęła do mnie docierać rzeczywistość medialna - że Oscar bywa efektem powtarzania do usrania kto i dlaczego powinien wygrać. I sam czas to uczynił ... z tej perspektywy widać jak na dłoni, że niektóre osoby nie powinny być nawet nominowane.

      Już miałam zapytać "dlaczego", ale mi się biust Joanny przypomniał :D

      Usuń
    2. Mało skomplikowany. Jak każdy facet. Diana

      Usuń
    3. bardzo dobrze, czyli dostatecznie /niech będzie, że z plusem, bo taka jest średnia 6 i 1/... "Joanna" trafiona w samo centrum tarczy, "biust" w okoliczny płot... gdy się strzela, to się nie myśli /zwłaszcza stereotypami/, tylko się strzela :)...

      Usuń
    4. Co Ty wiesz o strzelaniu... Diana

      Usuń
    5. @PKanalia, Wydaje mi się, że dla Joanny niejeden film warto obejrzeć :)

      @Anonymous Diana, niezwykle sobie cenię, gdy ktoś czyta posty, czy komentarze innych komentujących. Ale jeśli robi to po to, aby czepiać się słówek wtrącając się w dyskusję, którą prowadzę z kimś innym, obawiam się, że trzeba sobie do tego poszukać lepszego miejsca - to nie jest niestety dość dobre. Oczywiście cały czas zapraszam do konstruktywnej ROZMOWY.

      Niniejsze moja uwaga jest pierwszą i ostatnią na ten temat :)

      Usuń
  2. Podoba mi się Pawlikowski i jego stosunek do Holiłudu
    Mam nadzieję że zrobi w życiu jeszcze wiele wspaniałych filmów. Choć nie jest już mlodzieniaszkiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze "Zimnej wojny" nie oglądałam, Kraciasty mi mówi, że klimat jest. "Ida" to też było specyficzne kino, nieobojętne. Mam więc nadzieję, że Pawlikowski myśli już o następnym filmie ...

      Usuń
    2. Bardziej podobała mi się chyba zimna wojna
      No i lato miłości...

      Usuń
    3. Ani jednego ani drugiego nie widziałam. Jeszcze.
      "Ida" po prostu miała Kuleszę.

      Usuń
  3. Się nie znam, to się nie wypowiadam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja Ciebie ściskam :D
      (a Ty pewnie przy tym robisz miny)

      Usuń
  4. Podobnie jak ze skoczkami narciarskimi, media rozdmuchały, już prawie wygraliśmy, a teraz płacz, że jednak nie...a przecież same nominacje to już sukces.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi się to rozdmuchiwanie nie podoba. Nie mam aż takiego doświadczenia, żeby stwierdzić, że kiedyś było przy tym mniej medialnej sraczki, ale zaczyna się w mojej głowie rodzić hipoteza, że to z powodu zbyt dużej liczby dziennikarzy sportowych przypadających na jednego polskiego sportowca :)

      Usuń
  5. Hmm argument Pawlikowskiego ze Roma byla na Netflixsie a Zimna wojna nie
    Ida tez byla
    czy dlatego wygrala?
    Zimna wojna pieknie zrobiona, zdjecia, klimat, mnie troche brakowalo szpilki w serce, ze mogl podrazyc glebiej, ale podobala mi sie. Roma tez mi sie podobala dlatego nie mam zalu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ogóle nie mam żalu, bo to tylko film, na dodatek na razie nie mogę obydwu porównać. Nie słyszałam argumentów Pawlikowskiego, natomiast Netflix może mieć znaczenie. Dla ludzi z kultury amerykańskiej naprawdę ma znaczenie, gdzie coś się ukazuje, bo ciekawości świata w nich niewiele.

      Usuń

Bardzo proszę NIE komentuj jako Anonim.
Nie toleruję spamu i wulgaryzmów. Komentarze są moderowane, więc take your time. Jeśli uporczywie piszesz nie na temat, w końcu zrobi Ci się przykro. Mam doktorat z rugowania trolli i jęczybuł
***

Please, DO NOT comment as Anonymous.
Talk sense. Spam messages and filthy language won't be tolerated. I have a PhD in silencing trolls & crybabies (summa cum laude)