poniedziałek, lutego 18, 2019
In a cup of ...
americano.
Location: Belle's Tea Room, Main Street, Blackrock, Co. Louth.
My Kraciasty and me were going to Dundalk for shopping, with a short stop at a tea room in Blackrock. We photographed the coast and the clouds rolling over the mountains on the north. The tea room was packed when we got there, full of the smell of coffee and loud voices.
A przy tej okazji uświadomiłam sobie śmieszną rzecz. Kilka dni temu pisałam na Galaktyczną o naszej Doris. Dzisiaj, po nadbrzeżnym szwendaniu się, kawie i zakupach spożywczych, z okazji pełni księżyca zajechaliśmy pod koniec podróży na plażę. Mogliśmy tam obserwować, jak do hangaru wjeżdża łódź ratunkowa:
Pięknie, tylko ... to nie jest Doris, co zauważyłam dopiero teraz. W hangarze śpi inna emerytka, "Her Majesty the Queen" ... i na zdjęciu, które zrobiłam do tekstu na Galaktycznej widać to bardzo wyraźnie (z boku jest nazwa). Z jakichś powodów mój umysł zignorował tę informację skupiając się na tym, że niewyraźny numer na burcie mógł być numerem 12-31. Mógł być, ale nie jest. To numer 12-30 😊 Taka historia. Gdzie jesteś, Dooooris 😱?!!
4 komentarze:
Bardzo proszę NIE komentuj jako Anonim.
Nie toleruję spamu i wulgaryzmów. Komentarze są moderowane, więc take your time. Jeśli uporczywie piszesz nie na temat, w końcu zrobi Ci się przykro. Mam doktorat z rugowania trolli i jęczybuł
***
Please, DO NOT comment as Anonymous.
Talk sense. Spam messages and filthy language won't be tolerated. I have a PhD in silencing trolls & crybabies (summa cum laude)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Takie kawowe przerwy w fotografowaniu to także przyjemność z podróżowania, uwielbiam zapachy kawiarnie, to pomieszanie kawy z ciastem...nie do powtórzenia w innych miejscach.
OdpowiedzUsuńLubimy to miejsce, z okna jest widok na morze a kawiarnio-herbaciarnia ma ciotkowy wystrój i niesieciówkową atmosferę.
UsuńDoris, wróć!
OdpowiedzUsuńNo tak, one niby prawie identyczne, tylko się różnią numerami, ale Doris jest nasza!
Usuń