Tyle że ... cóż, taka jest rzeczywistość, czopki prezesa prześcigają się w zawodach, kto sięgnie głębiej.
Powiesiłem na drzwiach mego domu tablicę z napisem: „tu nigdy nie było Kaczyńskiego”. I oddałem tej nieobecności hołd.— Roman Giertych (@GiertychRoman), twtr, 28 sierpnia 2018.
No kurczę, nie podejrzewałam Giertycha o takie poczucie humoru, brawo:-)
OdpowiedzUsuńRoman Giertych jest przykładem tego, jak jednowymiarowo media mogą zaklasyfikować człowieka. Oraz tego, że ludzie jednak cały czas mają szansę na rozwój :)
UsuńŚwietne
OdpowiedzUsuńJesooo jak mnie to wszystko wkurwia...
Właśnie oglądałam "Szkło kontaktowe" ... kurcze, to jest cyrk na kółkach z nabuzowanym Adrianem w roli głównej.
UsuńTo może ja też sobie zrobię taka tabliczkę? Dwa tygodnie temu wymieniłam drzwi do mieszkania i nie mam nawet numerka, że nie wspomnę o wizytówce. W porównaniu ze starymi, jakoś łyso jest.
OdpowiedzUsuńMyślę, że p. Giertych byłby zadowolony. Naśladownictwo najwyższą formą pochlebstwa :)
UsuńTeż uważam, że warto wziąć przykład z tej inicjatywy. Ja nie tylko codziennie oddaję hołd nieobecności Kaczyńskiego, ale postanowiłem w czynie społecznym oddać hołd swej nieprzynależności do PiS oraz nieobecności kurwizji w naszym domu.
OdpowiedzUsuńHołd ... hm ...
Usuńjak to zrobimy?
Spontaniczny seks?
UsuńCzyli masz na myśli obchody nieformalne, swobodne, bez ustalonego planu?
UsuńOK.
Oddaję hołd hołdowi Giertycha ;)
OdpowiedzUsuńI podpisuję swoim leniwym piórem.
Pozdrawiam serdecznie :)