wtorek, listopada 20, 2018

Pierwszy śnieg

Jeszcze na nogach mamine klapki, a w żołądku babcina pomidorówka,
ale już nam się kończy co dobre.
Podanie o dziekankę wysłane, białe na głowie zaciapkane farbą, chociaż wcale nie wiem, czy mi tak zależy.
Za nami zjechała szara zima i dzisiaj targała mnie za płaszcz.
Jutro znowu w drodze, pakujemy wałówki i rozjeżdżamy się z Kraciastym w dwie strony.

Trudno mi opuszczać ten dom pełen sierści.
Za oknem leży pierwszy śnieg, Wojtuś strzyże uszami, popacz, białe, puchate.

8 komentarzy:

  1. U nas białego jeszcze ni widu, ale lenistwo za to jest i nie chce odpuścić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro idę do pracy, więc polecieć trzeba dzisiaj. Nie chce się ... a gdzie chodzenie za rączkę po wsi w szalikowym opatuleniu, a gdzie gapienie się na mróz za oknem? Buuu ...

      Usuń
    2. Jak tylko wrócę do Clogherhead, biorę Cię za rączkę i idziemy przed siebie :-)

      Usuń
  2. Do mnie jeszcze śnieg nie dotarł;-) Mam nadzieję, że zabieli się na święta;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Irlandii bieli sie rzadko, ale Polska ładnie nas pożegnała ...

      Usuń
  3. u nas w niedzielę popsiukało nieco takiej białej, mokrej ciapy, ale potem już było sucho... no, i dobrze, nie będę już rozwijał, kiedy i gdzie lubię mokrość, ważne że nie muszę się pętać ni furą, ni metrem po mieście - rower wciąż rulez...
    p.jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będziesz się rozwijał :D ... to zabrzmiało jak zachęta do drążenia tematu ... ale nie, nie zapytam. Wczoraj wieczorem zachwycałam się w taksówce jak ciepło jest na naszym wybrzeżu.

      Usuń

Bardzo proszę NIE komentuj jako Anonim.
Nie toleruję spamu i wulgaryzmów. Komentarze są moderowane, więc take your time. Jeśli uporczywie piszesz nie na temat, w końcu zrobi Ci się przykro. Mam doktorat z rugowania trolli i jęczybuł
***

Please, DO NOT comment as Anonymous.
Talk sense. Spam messages and filthy language won't be tolerated. I have a PhD in silencing trolls & crybabies (summa cum laude)