Brunatna Góra, nazywana przez niektórych jasną, po raz kolejny przyjęła w weekend pielgrzymkę fanów Radio Maryja. Media Rydzyka reprezentują ten odłam polskiego katolicyzmu, który wzorując się na kalifatach, życzyłby sobie ścisłego połączenia tronu z ołtarzem, i najpewniej nie zaszłabym umyślnie w te zakątki (obłąkane wpisy staruszek na granicy załamania nerwowego nie są wystarczającą zachętą), gdyby nie oświadczenie Bąkiewicza, który uświadomił mi, że z tego miejsca w weekend udzielono poparcia działaniom ROG, czyli przemocowym grupkom polskich rasistów na granicy z Niemcami. Ciemność :I
wtorek, lipca 15, 2025
22 komentarze:
Bardzo proszę NIE komentuj jako Anonim.
Nie toleruję spamu i wulgaryzmów. Komentarze są moderowane, więc take your time. Jeśli uporczywie piszesz nie na temat, w końcu zrobi Ci się przykro. Mam doktorat z rugowania trolli i jęczybuł
***
Please, DO NOT comment as Anonymous.
Talk sense. Spam messages and filthy language won't be tolerated. I have a PhD in silencing trolls & crybabies (summa cum laude)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Andrzej Kmicic w grobie się przewraca!!!
OdpowiedzUsuń@jotko, gdyby istniał, kto wie ;)
UsuńBrązowe nosy na brunatnej górze. Jakoś mnie to nie dziwi, mało tego, zdziwiłbym się, gdyby wazeliniarze faszystów nie skorzystali z gościnności klasztoru, który od co najmniej 15 lat zmienił się w polityczną chlewnię o zabarwieniu faszystowskim. Zastanawia mnie, co ci ludzie zrobili swoim rodzinom, że wakacje poświęcają na nacjonalistyczne wiece.
OdpowiedzUsuń@Wolandzie, kilka lat temu zacytowałam na tym blogu, jak ksiądz mówił do faszystów w tym samym miejscu: Jesteście cennym środowiskiem. Brunatna Góra i Matka Boska Rasistowska.
UsuńTaka znana w kręgach katolickich buntowniczka Monika Białkowska ( dam Jędraszewski osobiście jej nienawidzi) organizuje w październiku taki wyjazd wykluczonych. Wyjazd na Jasną Górę
OdpowiedzUsuńW ramach protestu
@Rybeńko, ale czy to jest głos dużej rzeszy wiernych niezadowolonych z tego jak zorganizowany jest kościół katolicki w Polsce? Nie jestem przekonana. Gdyby to był taki głos, proces zmian w polskim KrK byłby już mocno zaawansowany ze względu na drastyczny spadek dochodów. A tymczasem zmiany następują powoli, czyli nacisk finansowy jest nikły. Oczywiście, zauważam pozytywy, ale w międzyczasie następuje coś takiego jak pochwały dla Bąkiewicza. Paulini faszyzują Brunatną Górę od kilku lat, zanim cały system rypnie, Polacy zdążą sobie jeszcze zrobić nowe pogromy.
UsuńDawno temu powiedziałam, że moja noga tam nie postanie. Na tę imprezę bym pojechała ale nie mogę.
UsuńNiestety zgadzam się, że mądrych i świadomych swojej wiary członków polskiego Kościoła jesu niezbyt dużo. I że wpływ mamy mizerny. Uważam, że im szybciej będzie się laicyzowała Polska tym lepiej dla kościoła
@Rybeńko, szacowałabym, że niewiele osób ma podobny pogląd. Laicyzacja odłączy KrK od polityki i zawróci na drogę duchowości -- chcę tak sobie myśleć. Uważam jednak, że większości wiernych w Polsce nie chodzi o duchowość, ale o uczestnictwo w grupie, która ma rację, która dzieli i rządzi, która wprawdzie przymusza ich i łamie, ale jeśli w niej są, oznacza to dla nich także, że oni mogą być częścią siły przymuszającej i łamiącej innych. Takie źródło satysfakcji w nieciekawym życiu.
UsuńNie wiem o co chodzi większości wiernych w Polsce. I nie odważyłabym się mówić, że coś wynika z nieciekawego życia w tym przypadku.
UsuńRybeńka
Usuń"wyjazd wykluczonych. Wyjazd na Jasną Górę"
A w jakim konkretnie celu?
@Rybeńko, a ja się odważyłam, jak widzisz. Grube, a jednak gdzieś pod tym jest trafność. Jaka jest większość wiernych akurat wiemy = polski kościół rzymskokatolicki jest wypadkową, uśrednieniem swojego przeciętnego wyznawcy. Wiemy więc, że np. zapóźnienie obyczajowe zakonów kobiecych w Polsce do niedawna mało komu przeszkadzało, bo wg tegoż wyznawcy kobiety muszą mieć gorzej, muszą być bardziej usłużne, wybaczające i podporządkowane. Gdyby grono wyznawców nie było takie, jakie jest, hierarchia również od lat by taka nie była, jaką mamy teraz.
UsuńAsenata
UsuńTo jest pielgrzymka osób wierzących z tzw przedsionka Kościoła. Osób lgbt, tych co nie mają ślubu kościelnego, chcą akceptacji dla imigracji, sprzeciwiają się głośno patologii w Kościele. Takich o których mówi się dużo złych słów z wielu ambon. Nigdy jeszcze czegoś takiego nie było
Monika
UsuńJa się nie odważam bo to deprecjonuje i poniża wiele osób. To, że ktoś ma nieciekawe życie dla Ciebie dla niego może być bardzo satysfakcjonujące
Uważam, że jeśli naprawdę chce się coś zmienić nie wolno ludźmi pogardzać i widzieć w nich tych gorszych.
Nie jestem od tego wolna, żeby nie było. A zwłaszcza nie byłam. Teraz wiem, że żeby kogoś przekonać do faktu, że np homoseksualizm to nie wcielone zło trzeba go przekonywać ewolucyjnie.
Nie wiem, czy jasno tłumaczę, cóż
@Rybeńko, wchodzisz tu w narrację, że ktoś, np. ja, musi coś zmienić w sobie (znowu), żeby inni też chcieli być fajniejsi, że muszę inaczej komunikować, bo innym będzie smutno, więc się zrobią gorsi, że dopiero jak ja zrobię A, to ktoś łaskawie, warunkowo powie B. Tylko muszę najpierw poczekać, zachować się odpowiednio, dać czas, przestrzeń, innymi słowy, muszę zorganizować swoje życie wokół czyjejś łaskawej poprawy na lepsze. Bardzo źle mi się to kojarzy. Znowu darmowa kobieca robota u podstaw i traktowanie innych jak dzieci, którymi nie są.
UsuńOtóż, jestem przekonana, że dążenie do kontroli nad innymi (a tak ma wielu wyznawców, którzy do tej kontroli wykorzystują udział w grupie nacisku, np. KrK) to efekt miernoty życiowej. Tak uważam, więc to mówię. To ekspresja, nie perswazja. Osoby nieprzekonane muszą się przekonać same, to jedyna droga do mądrości.
Ach, źle mnie zrozumiałaś. Tego się obawiałam, słowo pisane nie oddaje myśli
UsuńJa piszę o sobie, jak to czuję
Nie mam żadnego zamiaru mówić Ci co masz czuć i co mówić. Bo nikomu tego nie mam zamiaru mówić
@Rybeńko, nie, nie odebrałam tego osobiście, niemniej Twoje stwierdzenie sprowadzić można do tego, że ludzie są głupi, bo nie zrobiliśmy ich mądrymi, że są nieszczęśliwi, bo nie zrobiłaś ich, Ty osobiście, szczęśliwymi. Że gdybyś im dokładnie wytłumaczyła świat, to wtedy oni by zrozumieli, przejrzeli na oczy, a tak to wspierają PiS, czy antyLGBT, bo nie dość ktoś inny się stara. Nie sądzę, aby to był adekwatny opis tego, jak świat funkcjonuje, ale jest to dość adekwatny opis tego, co świat patriarchalny oczekuje od kobiet: uderzyłem cię, ale sama mnie sprowokowałaś. Następnym razem po prostu musisz mi okazać szacunek. Musisz chcieć coś zmienić.
UsuńWszystkie partie boją sie koscioła,zadna nie miala odwagi opodatkowac ksiezy,odciąc miliardow płynących do tych instytucji.Czyli panstwo pośrednio uczestniczy w tym jasnogorskim cyrku.Nie pierwszym zresztą i nie ostatnim.A ludzie..no,coż wciąż są przywiązani do zabobonu i rytuału i wiele potrafią w związku z tym przywiązaniem wybaczyć,tlumy nadal wala na Jasną Góre.Wkrotce nastanie czas pieszych pielgrzymek i niebezpiecznych zachowan na drogach wiodacych do Czestochowy..zawsze w okolicach 15 sierpnia ten horror.
OdpowiedzUsuń@ja-Ewo, nie zamierzam żadnej partii tłumaczyć, ale w latach 90. niezdolność do rozliczenia się z KrK był naturalnym efektem wsparcia jakie Kościół udzielił opozycji, przeczuwając, że koniec komuny już bliski. W latach 80. nawet środowisko artystów, tak zazwyczaj niechętne wszelkiej przeciętności, zapętliło się w klepanie zdrowasiek. Najpierw nie było atmosfery, potem używanie KrK w walce politycznej podniesiono do rangi ważnej umiejętności, jeśli ktoś marzył o karierze politycznej. Teraz jesteśmy na rozdrożu, wejście w politykę właśnie zaczęło się KrK odbijać czkawką, seminaria pustoszeją. Ale drapania po głowie jeszcze trochę będzie, zanim biskupi wydrapią razem z łupieżem informację, że trzeba poluźnić uścisk, albo niedługo sami będą musieli koniom grzywy pleść.
Usuń"życzyłby sobie ścisłego połączenia tronu z ołtarzem"
OdpowiedzUsuńNie wiem czy dotyczy to tylko konkretnego odłamu.
Większości się to marzy, tylko nie wszyscy się do tego głośno przyznają
@Asenato, uważasz, że Polska lewica też o tym marzy?
Usuń"Media Rydzyka reprezentują ten odłam polskiego katolicyzmu (...) życzyłby sobie ścisłego połączenia tronu z ołtarzem"
UsuńJa
"Nie wiem czy dotyczy to tylko konkretnego odłamu."
Lewica?
Mam nadzieję, że nie
@Asenato, teraz lepiej rozumiem. Rzeczywiście, ciekawe, co na to inne kościoły, bo przecież trochę ich w Polsce jest; niektóre mają już doświadczenie funkcjonowania jako religia dominująca i mogą z tego czerpać refleksje (luteranizm, na ten przykład). Inne zawsze były w promilach, jako alternatywa.
Usuń