sobota, września 05, 2020

Atrybuty

Na osiemnastkę trzeba mieć balony-cyfry. 
W kolorze srebrnym, z których po imprezie powoli uchodzi hel robiąc z 1 i 8 smętny flak. 
Takosamość i wróżba na życie. 
Srebrne flaki lądują w kuble na śmieci.

Ale wczoraj widzieliśmy też balon-krzyż.
Srebrno-różowy, trzymany przez tatusia małej dziewczynki.
Krzyż tak mną poruszył, że szukam kontekstu w sieci.
Znajduję reklamę "Balon foliowy, krzyż różowy - idealne rozwiązanie na Twoją imprezę. Zrób coś inaczej, zaszalej!".

11 komentarzy:

  1. Gdy widzę imprezę dzieci do lat powiedzmy że dziesięciu, a na niej baloniki, trąbki-jęzorki wydające smętne dźwięki, konfetti, poliestrowe sukienki w barwach bieli i różu, tęczowe spodnie w jednorożce, tego typu blichtr związany z urodzinową jazdą obowiązkową, uśmiecham się tylko, bo dziecięce postrzeganie świata ma swoje prawa, dla rodziców też jest zbawiennym, że dziecko zadowoli się jednorazową tandetą, byle by była kolorowa, błyszcząca.
    Jeżeli jednak osiemnastolatka bezmyślnie kopiuje wszystkie te tandetne wzorce na swe urodziny, ba, co ja mówię o osiemnastce, jeżeli państwo młodzi kopiują całą tą tandetę na swe wieczory panieńskie i kawalerskie, a nawet na wesele ( KLIKNIJ TU BY ZOBACZYĆ CO MAM NA MYŚLI), to zaczynam się zastanawiać o czym to świadczy, a pole do stawiania hipotez jest naprawdę olbrzymie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pokazuje jak ogromne znaczenie w naszym życiu ma miejsce z którego człowiek startuje. Od niedoboru do przesytu nie przeskoczy się w jeden dzień. Są osoby, które zachłystują się poliestrową fast fashion, inne, które zaczynały od dobrobytu, są dziś na etapie minimalizmu i ograniczania garderoby do rzeczy dobrych jakościowo. Bardzo trudno jest o tym rozmawiać. Z jednej strony de gustibus ... z drugiej robienie wszystkiego z definicji odwrotnie niż inni też bywa słabością. Refleksja "czego chcę" jest ważna, i druga "skoro chciałem być oryginalny, to dlaczego wyszło mi od sztancy".

      Usuń
  2. krzyż (wiadomo jaki) /nawet z balona/ i "zaszalej, zrób inaczej" kłóci mi się strasznie... ale zaraz, zaraz... krzyż ma być różowy... no tak, symbolikę różowego zastąpiła tęczowa... ale za tęczowy krzyż w Polsce można już siedzieć... kto się poważy na takie zaszalenie?... lol
    p.jzns...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedokształcona w tym "jak się robi" i jak naród przysposabia się do imprez, doedukowałam się teoretycznie online, że takie baloniki-krzyże ludzie kupują na nasiadówki po chrzcinach i komuniach. Jest ich spory rynek na allegro, czyli sprawa nie jest marginalna. O ile kapuję o co chodzi z krzyżami u gotów (współistniejącymi w symbolice subkultury z trumnami i czaszkami), to różowy krzyż z folii w mainstreamie trochę mną tąpnął. Co się tu zadziało?

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Mnie niewiele rzeczy szokuje, natomiast balon tak mnie zaintrygował, że musiałam się tym podzielić ;)

      Usuń
    2. To ja muszę się zastanowić nad moimi uczuciami. Czy jestem w szoku? Czy tylko bardzo zaskoczona?
      Szczerze mówiąc zamiast ciąż bardziej rozumieć ludzi, rozumem ich coraz mniej

      Usuń
    3. Krzyż nie jest symbolem stricte religijnym np. jako kolczyk u gota jest dla mnie zrozumiały i na miejscu, zresztą jako kolczyk u nie-gota też. Natomiast w kontekście zwykłej rodziny, która próbuje się wpisać w konwenanse jak te "oryginalne i wyjątkowe" jedna w drugą osiemnastolatki, i w związku z tym targa kiczowaty balon na (najprawdopodobniej) katolicką imprezę - miodzio. To może jeszcze szubienicę?

      Usuń
  4. Jakoś nie widzę zastosowania dla tego krzyża, ale może mam słabą wyobraźnię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zastanawiałam sie właśnie, czy jest to standardowa ozdoba na imprezach pod chrzciny, bo mogło mi to umknąć ... ;)

      Usuń
  5. Zapisuję się do "klubu zszokowanych".

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę NIE komentuj jako Anonim.
Nie toleruję spamu i wulgaryzmów. Komentarze są moderowane, więc take your time. Jeśli uporczywie piszesz nie na temat, w końcu zrobi Ci się przykro. Mam doktorat z rugowania trolli i jęczybuł
***

Please, DO NOT comment as Anonymous.
Talk sense. Spam messages and filthy language won't be tolerated. I have a PhD in silencing trolls & crybabies (summa cum laude)