
czarnej herbaty.
Miejsce: Zagroda Guciów, Guciów 19, 22-470 Guciów, lubelskie.
Czas: 11 września, środa ...
... tego dnia pakujemy manatki i jedziemy w kierunku Biłgoraju, potem lecimy do Puław przez ... Dragany i Lublin. To pierwsze miejsce może nie być Wam znane, ale zaraz, za chwilę to naprawimy. Post o naszej podróży mi się supła, będzie na Galaktycznej pewnikiem jutro rano, ale Norbert już mnie ubiegł, więc polecam jego post o naszej wizycie w Draganach.
***
Po dwóch dniach słonecznych, niedziela rozpoczęła się deszczem i mgłą. Teraz lepiej. U Rysia zauważyliśmy sporą ranę, może po pogryzieniu, lub bardziej po jakimś wypadku na płocie. Chyba ma kilka dni. Ale przynajmniej Ryś już się na nas nie gniewa, spał z nami całą noc. Uff.
To krótko kot się dąsał
OdpowiedzUsuńDwa dni, zakładając, że zauważył naszą obecność w czwartek wieczorem. Wyspał się za kilka dni, teraz spaceruje po okolicy, zobaczymy jutro co z jego łapką i czy trzeba do weta.
UsuńNajważniejsze, że jest w domu, gad jeden! Umarłabym ze zgryzoty, gdyby mi kot gdzieś się szlajał i narażał...
OdpowiedzUsuńMy nie możemy umierać codziennie, ale jesteśmy tego bliscy. Rysio jest przysposobiony jako kot, który z definicji musi mieć wychodne. Ostatnio bardzo nadużywa naszych nerwów.
Usuń