niedziela, sierpnia 23, 2020

In a cup of ...



flat white & green tea. 
Location: Caffè Nero, 91-93 Royal Avenue & Bob & Berts, 57 Fountain St, Belfast, Northern Ireland.
Time: yesterday.

***
Moja mama powiedziała przez telefon, że wszystko idzie ku końcowi. Kiedy jest w takim nastroju, nie umiem jej pocieszyć. Z drugiej strony, faktycznie, wszystko zmierza ku jakiemuś końcowi. Czy koniecznie musimy sobie tę podróż w jedną stronę obrzydzać? W Polsce odpowiedź na razie brzmi: tak. Gdy czytam, co o "wirusie LGBT" bredzi łódzki kurator w TVP Trwam, co bredzą odwołujący go goście z MEN, i co na to bredzą ziobryści, wiem, że w kraju dzieje się źle. Zdecydowanie jest to potyczka światła z ciemnością, w którym ciemność posługuje się bez skrupułów ludźmi z przeróżnymi deficytami. Jak długo jeszcze straszna twarz ministra z tyłozgryzem, który jako dziecko był "nieśmiały" (uważam, że minister pomylił tę cechę z nijakością, hipotezę mam taką, że żaden wydajny obozowy kapo, nie był kojarzony przez swoich kolegów ze szkoły — nijakość to jest ta cecha, której szukamy), będzie wyskakiwała na mnie z nagłówków gazet? Tak długo, jak ... (tu muszę przerwać, ponieważ ↑)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę NIE komentuj jako Anonim.
Nie toleruję spamu i wulgaryzmów. Komentarze są moderowane, więc take your time. Jeśli uporczywie piszesz nie na temat, w końcu zrobi Ci się przykro. Mam doktorat z rugowania trolli i jęczybuł
***

Please, DO NOT comment as Anonymous.
Talk sense. Spam messages and filthy language won't be tolerated. I have a PhD in silencing trolls & crybabies (summa cum laude)